KaaT: Dlaczego zrezygnowałem z WoT?

Słowo od KaaT.

28 Odpowiedzi do “KaaT: Dlaczego zrezygnowałem z WoT?

  1. Po dziewięciu latach udręk Kaat w końcu zorientował się, że celność jest jaka jest (ciekawe, jaki ma % trafień – 50% ? 60? 65?) ? A od kiedy mamy samochodziki w grze? Od kiedy cziterzy czitują ?
    Sympatyczny gość, ale lubię kawę na łąwę – „dzięki, nie mam czasu łupać codziennie, strimować, grać w klanie” i sprawa załatwiona. Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia w realu.

      1. Przepraszam, może za ostro napisałem – nie miałem zamiaru dokładać się do toksyczności płynącej z gry. W każdym razie decyzje, kiedy ktoś postanawia pożyć normalnie zamiast popadać w rutynę e-rozrywki i strimów zawsze pochwalam.

    1. Ja mysle ze ma dużo racji w tym co mówi, wielu z nas tak myśli ale wszyscy gramy dalej tak na prawde udajac ze jest wszystko ok.

    2. WG wie że najpopularniejsze są gry FPS i w tym kierunku zmianił grę, niby z symulatora historycznego. A wprowadząjąc sporą zmienną w poctaci 50‰RNG przedłużył jej życie aby rozgrywka zawsze była inna i nie przedywidalna. Szybko się nie znudzi a największa pułapka to WOT graj za darmo załóż konto…..

      1. WoT nigdy nie był symulatorem historycznym tylko od zawsze zręcznociówką. Do symulatora ma bliżej WT. Nawet czołgi które były prawdziwe i faktycznie istniały są potraktowane chyba z przymrużeniem oka i ich parametry niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.

  2. mnie arty, rng i gold zniechęcił z naciskiem na arty, ze scoutami sobie radziłem zawsze, może mam wyjątkowy refleks nie wiem ale rozumiem że są osoby które nie tolerują F1

      1. Kołowca trafisz, ale tych niewidzialnych, którzy wydoją połowę Twojego HP już nie :]

        Za to w okresie operacji świątecznych namnożyło się „red baronów”, z czego prawdopodobnie duża część to boty. Najlepsze jest to, że są ludzie skłonni zapłacić za premkę 8t (nie mówię o czołgach za obligacje!) tylko po to, żeby nabijała na bocie kredyty. Widziałem niedawno Prototypa 50TP w takiej roli z żenującym wuenem. Dla mnie to jest w tej chwili najbardziej rakowy element gry.

    1. Z kolowcami jest taki problem ze o ile dobry gracz nie ma problemu z trafieniem tak przecietni i slabi problem już mają a zazwyczaj tych dobrych jest 1 – 3 i nie ma kto takiego kolowca upolować. Na Kursku to najlepiej odczuwam, gdy kolowce jeżdżą po środku co chwilę ściągając na siebie salwę pocisków, które oczywiście nie trafiają i zdarza się ze sam potrafię takiego trafić kilkukrotnie i zneutralizować w czasie gdy połowa sojuszników nie trafiła ani raz kilkudziesięcioma pociskami,

      1. Zgadzam się w 100% nie jest to łatwe, ale trudne też nie. Trzeba mieć wyczucie, którego mi czasami brakuje xD słaby czas reakcji itd. Ja widziałem kilkukrotnie jak niektórzy starali się takiego delikwenta w kołowcu zdjąć używając autocelowania… Później kolega wyrażał swoje emocje, jakie to EBRy są OP iks de.

      2. To zależy od prędkości pocisku i prędkości obrotu wieży. Lewandowskim jest bardzo trudno trafić kołowca, Leopardem, szczególnie na goldzie stosunkowo łatwo.

      3. Problemem z kołowcami jest to że nawet jak się je trafi to często potrafi wejść po kołach za zero i to jest irytujące…

  3. Szczerze to każdy świadomy gracz zna te irytujace rzeczy w mechanice czy w zachowaniu graczy od dawna i stara się swoją grą dostosować do warunków jakie panują w grze.Wystarczy wejść na Wot-life’a i zobaczyć ile % jest poszczególnych graczy pod względem kolorków.Niestety gra nie jest idealna ale też za darmo nic dać WG nam nie może i w wielu innych grach też trzeba spędzić sporo czasu podczas eventów aby cokolwiek „nafarmić”.Mnie jedynie irytuje złamana ekonomia w grze i bardzo dużo możliwości na zdobywanie kredytów przez co łatwo utrzymać wysoko tierowe pojazdy co jeszcze 3-4 lata temu było nie takie łatwe.Teraz mamy schematy,dyrektywy i rezerwy dzieki nim ludzie mają nadmiar waluty w grze i potem spotykasz gościa 300 wn8 na goldzie ,który tak samo Cię przebija strzał za strzał a kiedyś był mięsem armatnim.Dlatego ja zaczałem grać ostrożnie czołgami z dobrym i celnym działem by moć pompować uzkodzenia bez narażania się.Realia są straszne ale trzeba się dostosować

    1. Z tym nadmiarem waluty to ja bym nie przesadzał. To działa trochę inaczej – schematy, „bezpłatni” załoganci, zniżki, czołgi za obligacje itd ułatwiają drogę na skróty w grindzie, ale jednocześnie trzeba wydać kasę na wyposażenie 1 klasy i czołgi wysokich tierów. W efekcie w ten sposób wugie generuje ruch, bo trzeba grać, żeby na to zarobić. I o to im chodzi, a że rosnie przepaść w umiejętnościach graczy na x tierze to już problem graczy, a nie wg.

    2. Dokladnie, gracze lvluja czolgi szybciej niz wbijaja skilla. Nie trzeba grac lepiej, bo exp i kredki same sie sypią. Szybki wpierdol i zmiana banana. Lepszym i srednim graczom tez sie odechciewa jak pomidory robia yolo albo trzepią na czerwonej. Kiedys rozgrywki 15-0 byly rzadkością, teraz jest ich od cholery. Wg zalewa kredytami i expem co zaniza umiejętności graczy. Topimy sie w pomidorowce.

      1. WG zalewa kredytami ??? Od kiedy ?? Chyba że masz na myśli Operacje świąteczne i bonusy do kredytów i z małych paczek z tym związane. Poza tym okresem rządzi ta sama ekonomia co wcześniej, co świetnie widać choćby po strimerach, którzy stanu kasy raczej nie ukrywają. A zazwyczaj mają skromne konta kredytowe.

        1. Od wtedy gdy można sobie odpalić rezerwę na zarobki,od wtedy gdy w ciagu tygodnia linii frontu można zarobić na miesiace grania na „bogato” .Mój własny rekord to 43 mln w ciągu tygodnia wyciagniete na FL.Od wtedy gdy czołgi premium mają wysoką penetracje na zwykłych pestkach a nie jak kiedyś tylko Lowe i T34.Teraz na operacjach kupiłem 14 czołgów X po 6.1mln,kilka IX i książki do czołgów,które pozwoliły mi osiągnąć 3-4 perkową załogę na liniach,których nawet dzięki schematom nie musiałem robić.Dlatego uważam,że ekonomia jest złamana bo policz teraz gdyby trzeba było kupować każdy pojazd z linni,moduły i przeszkalać załogę a tak cała linia kosztuje Cię 6,1 mln kredek.

  4. Dzięki za lata dobrej roboty. Sam przerywałem i wracałem. Oddawałem konto i po miesiącu/ dwu zakładałem nowe. Kołowce to wg. mnie największy dramat tej gry . Szczerze nienawidzę. Pozdrawiam i życzę szczęścia w nowym roku (bez wot) ps. Mam już chyba 5 konto

    1. W pełni popieram zdanie kolegi, nowe arty czy przesadzone kołowce to dramat, po co grać ciężkim czołgiem jak takie gowienko ma większy dmg na strzał, jest przesadnie mobilne i ma magiczny pancerz? Z Arta podobnie, zrobili celne arty które tylko wkurzaja bardziej, gdzie ta frajda z one shotów jak się nimi grało? Teraz 6 tier ma takie samo obrażenia jak X, szczególnie franca z śmiesznym łuskaniem po 100 dmg na strzał… Pamiętam czasy gdy były trzy drzewka i w każdym po jednej X, jak szukałem w Internecie słabych punktów czołgów by móc się z nimi mierzyć, bo pancerz na X tierze w takim IS4 był przekozak, a teraz? Wchodzisz raz na parę miesięcy, ładujesz sam gold i zero wyzwania, abyś strzelał bo pancerza nie ma w tej grze… No sorry, ale jak zawsze uwielbiałem grać twardymi czołgami tak teraz nie widzę ich sensu, ważne jest działo i mobilność reszta nie ma znaczenia, byłe light przebije Mausa… Wystarczy parę tysięcy kredytów na gold ammo… Masakra ale co zrobić….

  5. Powodzenia w trwaniu w absencji od tej gry chłopie! W moim przypadku 27 grudnia minęło już pół roku, odkąd zerwałem z nałogiem i nie żałuję, bo w końcu przeszło się kilka gier w tym roku. Absolutnie nie żałuję tej decyzji, może kiedyś wrócę do grania, ale nie wiem, czy znowu mnie nie wciągnie, skoro grałem z różnym natężeniem w tą grę 8 i pół roku heh…

  6. A ja jestem chyba jedną z niewielu osób podoba się obecny wot może przez to że szybko dostosowuje się do rozgrywki i nie ma większego znaczenia czy jadę EBR Lub Bourrasque które sprawiają mi najwięcej frajdy z gry lub czołgami ciężkimi typu Tiger II lub IS-3A a za niedługo włoska 10 ciężka to na takim Tigerze może trochę się odczuwa szybszą rozgrywkę ale zdecydowanie częściej jest to spowodowane tym że w któreś drużynie są same nooby a z drugiej strony może z 1 lub 2 słabszych graczy i stąd bardzo szybkie bitwy ale jeśli team jest ogarnięty lub jedni i drudzy to debile to no rozgrywka trwa zdecydowanie dłużej (ja bardzo często mam bitwy na Bourrasque lub EBR premium i 10 tieru które trwają tak z 7 min co najmniej a to już w miarę długo) w ciągu ok 800 bitew na tych czołgach łącznie bitwy jednostronne bardzo szybkie miałem może na palcach dwóch rąk;) nie ukrywam że wolałbym aby rozgrywka zwolniła bo to jest do cholery jasnej gra o czołgach ale jedyne co mnie wkurza to zmiany arty nie wiem jak wy ale ja wolałem starą artę która miała AP lub HEAT i potrafiła ściągnąć na hita ale były zdecydowanie mniej celne i to było dobre a nie ogłuszenie i szybsze przeładowanie gdzie potrafi taka Arta strzelić za nawet 600 obrażeń bez przebicia dostawałem takie strzały niejednokrotnie oraz ostatnio Arta w bitwach mnie po prostu kocha nieważne że 100m ode mnie jedzie jakiś HT to i tak celuje we mnie a powolnymi czołgami ostatnio nie jeździłem co z tego że często nie trafia jak ogłusza cały czas… Czasem zdarzy się fuksiarzowi że trafi i spowolni mnie do 5km/h lub wyparuje mnie na hita ale nie sądzę aby to były umiejętności tylko raczej szczęście bo przez większość czasu w bitwie pociski lecą daleko ode mnie ale wiadomo RNG i tu jest ta ostatnia rzecz w tej grze której nie znoszę potrafię mieć takie bitwy jak ostatnio na 112 iż jadę owym pojazdem widzę cel oddaję strzał w dolną płytę celownik jest w 99% na czołgu i co? Pudło kolejny strzał tym razem w bok nie wiem jak to się dzieje ale przelatuje nad celem trzeci strzał rykoszet od tyłu czołgu i nie że pocisk poleciał w bok trafiłem centralnie w tył oczywiście ruski szrot musiał odbić a kolejne 2 strzały trafił dosłownie w piksel… Powinni albo zdecydowanie poprawić celności dział w tej grze lub zmniejszyć tą zależność od RNG aby to nie było jak w losowaniu obrażeń widełki-25 i +25 tylko aby było chociaż 15 max bo czasem jak RNG nie pozwala na skuteczną grę np grillem 15 z dystansu to jedyne co możesz zrobić to albo się rozbić/utopić lub pojechać na pierwszą linię co i tak jest dla tego niszczyciela samobójstwo ale może chociaż raz się trafi…
    Przepraszam za tą ścianę tekstu i brak interpunkcję pisałem na szybko możecie zawsze w domyśle przecinki postawić:p

    1. Mam wyzwanie dla ludzi którzy mówią że ta gra daje jeszcze jakąś przyjemność.
      Słynna 10 w tydzień ale bez konta premium. albo
      Ta gra daje tylko przyjemność „wątpliwą w/g mnie” tylko tym którzy za ta grę płacą.
      Osoby które nie płacą – świeżaki instalują tą grę prawdopodobnie pod wpływem reklam i po paru dniach albo wydadzą kasę albo Uninstal. Nie chę by wyglądało to na krytykę WG to ich BIZNES więc chyba wiedzą co robią.
      A w/g mnie zrobili z fajnej gry – strzelanke i wyścigi czołgami po DMG.
      PS życzę wszystkim przyjemności z gry.

  7. Przecież to tylko rozrywka i czas na 3-15 minutową bitwę lub kilka jak jest możliwość.
    Trzeba zaakceptować niedoskonałości tego wirtualnego pola bitwy lub nie.
    „Dramaty” w grze – to szczerze – traktuję jako kolejny stopień utrudnienia rozgrywki.
    Nie ma przymusu przecież.
    Naturalną zaś rzeczą w rozwoju człowieka jest to że zmieniają się jego zapatrywania na rozrywkę.
    Jako 12-latek szalałem za LEGO.
    Dziś przecież nie usiądę do dziecinnych klocków.
    Podobnie jest z innymi typami rozrywki także z takimi jak gry.
    Szkoda że inni nie ogłaszają na forach jak rzucają chińczyka (grę), LEGO czy porzucają Barbie i Kena albo obrażają się na szachy czy warcaby lub odkrywają że TETRIS jest nudny.
    Trochę to śmieszne 😀
    W raelu nie mamy takiego komfortu 🙂 niestety tu nie można odpuścić lub zostawić bo jest trudniej albo mało sprawiedliwie i co najgorsze co byś nie zrobił w grze zwanej życiem – na końcu i tak masz zgon 😀

  8. Oho widzę znowu słynne kończę z wotem!!11 kiedyś takie wyznania często pojawiały się na forum xD osoba która kończy musi u argumentować To dlaczego kończy xD

    1. Hej, z szacunku do osób które zebrały się wokół mojej osoby musiałem zrobić materiał o tej tematyce.

      Nie miałem na celu wyżalić się w kierunku gry bo to przecież tylko gra, przekaz był informacyjny i jasny dla odbiorców.

      Pozdrawiam

  9. W marcu minie 3 lata od uwolnienia się od WoTa. Z braku czasu do gry siadałem ok. 22 i kończyłem o 2-3 w nocy a do pracy na 7. Weekendy były najgorsze bo potrafiłem siedzieć po 10-15h. Omijały mnie inne świetne gry, wydałem niepotrzebnie mnóstwo kasy na pixele. W końcu nadszedł dzień, gdzie najzwyczajniej w świecie padłem z przemęczenia i trafiłem do szpitala. Gdy wyszedłem już nigdy nie odpaliłem gry. Raz po 2 latach skusiłem się odebrać te śmieszne darmowe czołgi za ileśtam lat w grze. Zawalili mnie schematami, pierdołami itd. oraz dniami premium. Pokusa była ale do bitwy nie wszedłem. Nie nawiązuje tu do tego czy mi się grało dobrze czy nie, czy arty były kiedyś gorsze czy teraz, czy schematy to dobry pomysł czy nie, czy nerf pocisków był ok. Bywało różnie, raz przyjemnie a raz irytująco ale zawsze miało to wpływ na bliskich i jak się okazało na moje zdrowie. Gra mocno uzależnia i już do niej nie wrócę.

Wyłączono możliwość dodawania komentarzy.