SirFoch odchodzi z WoT

Do zobaczenia za pancernym mostem.

Afera SirFoch vs WG

17 Odpowiedzi do “SirFoch odchodzi z WoT

  1. Zjebane mapy zjebany MM ,op czołgi z kampanii na goldzie , przegięte sloty i na koniec kolarzówki.Wg nie chce starych graczy którzy to widza ….

    1. Ta gra od samego początku szła w złym kierunku. Od około dwóch lat się to nasiliło i jest taka, jaka jest. Ona nie ma nic wspólnego z czołgami. Ot zwykła arkadówka, która z czasem odpycha i robi się obrzydliwie głupia.
      Mam nadzieję, że serwery jeszcze przez długie lata będą działać. Inaczej WT będzie chciał przyciągnąć graczy z WOTa i sam zrobi się równie głupkowaty.

      1. Podobnie jak z WOTem jest z piłką nożną – to tak głupia gra, że aż dziwne, że jeszcze się organizuje jakieś mistrzostwa i że ludziom chce się na to patrzeć.
        Kopie się jakąś kulę , ale kopać może jeden koleś jednocześnie, a pozostałych 21 się przygląda i biega we wszystkie strony. Czasem biegają przez 90 min i wynik jest 0:0 !! Nie można dotykać piłki ręką ale już z autu można rękami podać. Bramki małe, trudno trafić. I ten „spalony”… Gra bez sensu, zupełnie jak wot.

        1. Nie musisz mnie atakować stosując paraleli do piłki. Nie jestem żadnym frustratem, który bez powodu wylewa wiadra pomyj na grę.
          I na prawdę. Nie widzisz złych zmian w stosunku do tego, co było drzewniej w grze?
          Ja rozumiem, że WOT może się podobać i jeśli ktoś dobrze się bawi grając w tą grę to dobrze dla niego.
          Mi jednak nie podoba się tyle rzeczy, że po prostu w WOTa nie gram i raczej do niego nie wrócę.
          Mam do tego prawo, bez robienia ze mnie głupka.

        2. Nikt nie robi z Ciebie głupka. Po prostu uświadamiam, że niezbadane są wyroki graczy i że warto przyjrzeć się czasem temu czy innemu tytułowi z innej strony. WOT zmienił się bardzo od momentu startu i zaryzykuję stwierdzenie, że tylko dzięki temu istnieje jako względnie popularna gra. Powiem więcej – tylko powolne zmiany gwarantują, że gra nie straci nagle na popularności. Pomyśl, że teraz do wota mogą się dobierać dzieciaki, które uczyły się liczyć na palcach, gdy ruszyła beta. Dla nich nie ma czegoś takiego jak „kiedyś to była gra”…

          A Foch po prostu się spalił, znudził, po co szukać wymówek i przedstawiać odejście jakby rozwodził sie z żoną po 20 latach małżeństwa? Prawdopodobnie setki graczy tygodniowo dają sobie spokój z wotem i nikt nie robi z tego przedstawienia. To nie jest sprawa życia i śmierci, to tylko rozrywka.

        3. Zdaję sobie sprawę z tego, że dzięki zmianom WOT utrzymuje się na powierzchni.
          Tyle, że dla mnie osobiście zmiany zaszły w nieodpowiednim kierunku a zmiany za którymi opowiadali się gracze przez długie lata nie zostały zauważone, czy wręcz zbagatelizowane przez Wargaming- Zmniejszenie wpływu RNG, połączenie serwerów, MM +-1 i wielu innych.

          Co do SirFocha, to nawet nie wiem kto to jest i w sumie nie obchodzi mnie to.
          Pozdrawiam.

      2. Od początku to zbyt ostro powiedziane. Ot zwykła gierka w której możesz sobie dokupić coś ekstra w postaci czołgu premium. Chyba każda gra ma obecnie jakąś płatną ekstra zawartość. Problem polega na tym że jest delikatna granica między zarabianiem na tytule a dojeniu graczy, głównie z tego powodu że za bardzo nie ma alternatywy na rynku a nie oszukujmy się- WoT jest monopolistą w swoim temacie. Ktoś pisał tutaj że muszą wprowadzać lepsze czołgi od poprzednich żeby przyciągnąć chętnych do kupienia. Serio muszą? Nikt już nie pamięta jak na początku przegięli z Defenderem że nawet X tiery nie chciały się z nim tłuc bo przyjmował za 0 chore ilości dmg? Wystarczy że by było jak na początku że każda nacja ma swoje plusy i minusy, wyróżniały się mechanikami rozgrywki, stylem gry i to by było już na plus. Ale też bez przeginek w stylu hot wheelsów że EBR-y kompletnie wykoleiły balans rozgrywki czołgami lekkimi czy nawet całe bitwy bo jedzie coś co skręca w miejscu przy 80 km/h i spotuje momentalnie team a zwykły LT z naszej drużyny nawet nie ma szansy dojechać na miejscówkę.

        1. A propos „dojenia graczy” – za kilka dni sypną się paczki, spróbuj wyperswadować wszystkim tym, którzy snują domysły na forum, ile warto paczek kupić żeby „coś” trafić, że nie warto i że to jest „dojenie”. Szczególnie tym, którzy mają kilka kulawych premek 5-6 t i chcieliby mieć konkretną 8-kę, może pierwszą w garażu, może drugą czy trzecią.
          Moją pierwszą premkę kupiłem lata temu, był to niemiecki T-25 V tieru i swoje nim zagrałem (IS-6 uchodził wtedy za OP tanka). I to były czasy dojenia – gdy trzeba było kupić konto prem lub prem tanka żeby zarobić na grind wysokich tierów . Dzisiaj wiele rzeczy jest „za darmo” – był Tank Rewards z premkami, są te śmieszne misje dzienne, jest przepustka bitewna rozdająca schematy, są eventy z załogantami (halołin) czy czołgami 9t (łowca) za free – trzeba tylko poświęcić czas grze i można się obyć bez golda. Już sam fakt, że kiedyś wszyscy zrzucaliśmy się na e-sport w wocie, a dziś nie ma na to kasy, świadczy o tym, że największy strumień kasy już spłynął do WG. Dojenie już było !

        2. A ty pikawka przestań tak bronić tej gry xD „gram” (co jakiś czas próbuje wrócić ale się nie da) w WoT od zamkniętych testów i tylko wtedy była to grywał na gra gdzie dostawałeś za darmo po 100 golda dziennie, było cię stać po prostu w tej grze, tak wiem ze teraz dużo eventów i dostajesz konto premium czy z misji czołgi premium, super nice ale i tak czy siak gra jest p2w, masz typowe czołgi które są OP i niczego innego praktycznie po za nimi nie widzisz żeby zdobyć tę czołgi z misji musisz poświęcić całe dnie na rozgrywkę tylko na WOT panie ja pracuje mam życie nie mam czasu poświęcać 8 godzin dziennie na rozgrywkę w WOT , druga sprawa pelno jest ludzi co mają tak Wymaksowane czołgi przez gold że co mecz trafiam na ludzi sypiacych tylko goldem z wymaksowanym czolgiem na każdy możliwy sposób załoge uzbrojenie kamuflaż sraze wszystko co się da a ty wyjeżdżasz st-1 ledwo zrobiona i gówno zrobisz żeby coś trafić musisz stać w miejscu tamten się buja jak pojebany i wszystko trafia taka to jest równość w tej grze f2p do p2w

        3. @ Karol

          Jasne że w zamkniętej becie było po 100 golda dziennie, ale to nie był prezent, tylko waluta po to, żeby testerzy mogli kupić i sprawdzić to, co było tylko za golda. Po oficjalnym starcie gry konta zostały zresetowane i po tym goldzie został tylko kurz.

  2. A ja myślałem, że odszedł już przed karabinki na chryslerze, co nie są weakspotami. Nie śmieje się jakby co. Dziwi mnie tylko, czemu akurat w tym momencie. Obejrzałem filmik i całkowicie się zgadzam.

  3. nikt nie zauważył że data artykułu to 7 grudnia a SirFoch odszedł 6 tego więc tytuł jest zły, poprawiony tytuł brzmi SirFoch odszedł od wota 🙂 osobiście nie zamierzam debatować nad tym co złego jest z tą grą bo i tak nikogo z wg to nie obchodzi teraz już gram tylko śmiesznymi czołgami dla żartu nie patrząc na żadne wyniki i nic nie wydając.

  4. I tak go podziwiam że tyle wytrzymał, bo WoT wciągnął mnie właśnie poziomem skilla jaki był potrzebny kiedyś, zacząć było łatwo, ale zdobyć wiedzę o parametrach czołgów i weakspotach wymagało poświęcenia, ale potem można było dzięki temu ogrywać innych graczy i to dawało satysfakcję z osiągnięcia czegoś. A dziś?
    Już po ostatnich operacjach świątecznych jak się skończył magiczny czas to usunąłem WoTa, bo po za nimi nie było sensu grać. Teraz znów mają być, więc zainstalowałem WoTa licząc że może dzięki niemu w święta chociaż z bratem w innym kraju będę mógł pograć razem i miło czas spędzić, ale im staram się więcej odświeżyć „skilla” tym mniej widzę że jest dziś potrzebny.
    WoT jak był już mało grywalny, że o przyjemności z gry to też wtedy już można było zapomnieć, to teraz fakty jasno sugerują iż WoT faktycznie skończył się na wersji 0.9.5 wraz z pierwszym nefrem celności by mniej trafiać w weakspoty czołgów, a potem to już poszło gładko z zamiana modeli wizualnych/kolizyjnych z SD/HD na HD/SD bez weakspotów. Teraz mamy tak naprawdę chyba wersje 0.1.coś tam i wieki miną nim dojdą do tego samego grywalnego numeru…

    1. Pamiętaj, nie musisz tego robić, masz jeszcze niecałe 2 dni, żeby znów skasować WoTa i być wolnym !!
      Pomyśl, tylko… „zjebane mapy zjebany MM ,op czołgi z kampanii na goldzie , przegięte sloty i na koniec kolarzówki.Wg nie chce starych graczy którzy to widza”.
      A przecięż „WoT jak był już mało grywalny, że o przyjemności z gry to też wtedy już można było zapomnieć, to teraz fakty jasno sugerują iż WoT faktycznie skończył się na wersji 0.9.5 wraz z pierwszym nefrem celności by mniej trafiać w weakspoty czołgów”.
      Naprawdę „ta gra od samego początku szła w złym kierunku. Od około dwóch lat się to nasiliło i jest taka, jaka jest. Ona nie ma nic wspólnego z czołgami”. A to tylko „zwykła gierka w której możesz sobie dokupić coś ekstra w postaci czołgu premium. Chyba każda gra ma obecnie jakąś płatną ekstra zawartość.” Taki Sir Foch jest teraz strzępem człowieka, „i tak go podziwiam że tyle wytrzymał”.

      To jak, kasujesz ???

    2. „zamiana modeli wizualnych/kolizyjnych z SD/HD na HD/SD bez weakspotów”
      Czy mógłbyś rozwinąć? Przestałem grać w WoT w 2016, nigdy nie instalowałem HD. Teraz gram od zeszłorocznych świąt na dużo lepszym sprzęcie.

      Pięknie powiedziane:
      WoT wciągnął mnie właśnie poziomem skilla jaki był potrzebny kiedyś, zacząć było łatwo, ale zdobyć wiedzę o parametrach czołgów i weakspotach wymagało poświęcenia, ale potem można było dzięki temu ogrywać innych graczy i to dawało satysfakcję z osiągnięcia czegoś

  5. Ależ mi się smutno zrobiło…

    SirFoch to jeden z niewielu w tej grze ludzi grających tak, tak ja – w sposób „staroszkolny”, bez używania specjalnej amunicji i dużych consumabli. I osiągał przy tym znakomite wyniki. Szanuję go jako gracza, bardzo lubiłem oglądać jego streamy, bardzo dużo się od niego nauczyłem. Jeśli chodzi o jego zarzuty pod adresem WoTa – to mogę się z nimi wyłącznie zgodzić, bo sam od dawna powtarzam na różnych forach to, co wymienił w swoim filmie.

    Dopóki za kształt gry odpowiadał SerB (Siergiej Bukratowski), gra może denerwowała i miała swoje wielkie wady. Ale też była zbalansowana i dawała czystą, nieskrępowaną radość. Amunicja premium była bardzo rzadko używana, bo kosztowała realne pieniądze. Wszystkie czołgi miały weakspoty możliwe do przebicia srebrem. Walka wymagała znajomości map, taktyk i maszyn. Czołgi premium były gorsze od wymaksowanych drzewkowych, ale lepsze od stockowych drzewkowych. I tak dalej.

    Potem do steru dorwali się księgowi oraz specjaliści do spraw wyciskania ostatniego grosza z graczy. Zaczęli wyć: WINCYJ FORR$$$YYY!!! I zaczęła się jazda bez trzymanki. Z początku powoli i niemrawo, jakby chcieli wybadać reakcję ludzi. Potem to już jakoś poszło. Amunicja i consumable za kredyty. Coraz mocniej przegięte premki. Coraz mocniej przekoksane X-ki, z czego znaczna część dostępna tylko dla wybrańców. Magazynki i smoki błyskawicznie pompujące HPki. Cyrki z balansem robione w celu wymuszenia grindu. Niezbalansowane mapy. I tak dalej, i tak dalej. Dekoracyjny pączek na stercie tego szajsu to przeklęte kołowce i dewastacja rozgrywki, jaką ludziom zafundowały.

    Od dawna nie podoba mi się kierunek, w którym ta gra podąża. Za kolejnych 10 lat WoT będzie pewnie radosną kolorowa rajdową arcadówką z bonusami typu „wpakuj w przeciwnika 4 pociski pod rząd to naładujesz boosta i zwiększysz moc silnika o 400 KM na 50 sekund”. Szkoda.

Wyłączono możliwość dodawania komentarzy.