Tym razem Westfield. Mapa, która w World of Tanks znajduje się praktycznie od początku, ale która jednocześnie przeszła szereg zmian, dzięki czemu wydaje się obecnie dobrze zbalansowaną i lubianą przez graczy areną starć.
Spis treści:
2:18 – czołgi lekkie
9:23 – czołgi średnie
11:24 – czołgi ciężkie
16:58 – niszczyciele czołgów
20:24 – ogólne uwagi co do taktyki i kluczowych miejsc na mapie
A w praktyce wygląda to tak, że większość osób na randomach staje w połowie drogi do rogu na linii 0, podczas gdy przeciwnik ciśnie ostro i już wiesz, że będzie pograne… Druga wada tej mapy jak i wszystkich otwartych to arta, nie można się spokojnie postrzelać z ciężarami, bo kupa leci z nieba, a im lepszy kolorek i klan, tym większy fokus dostajesz, nie mówiąc już o graniu Chieftainem lub 279e, bo wtedy obligatoryjnie arta będzie czekała 2 minuty z pestką aż się znowu zaświecisz
Tak, a słońce jest czarne cytując klasyka…
Proponuję pograć jakimkolwiek czołgiem na pierwszej linii, możesz się ruszać do woli, a kupa z nieba i tak Cię dosięgnie niezależnie od Twoich umiejętności na mapach tego typu
no tak arta mnie trafia, td mnie przebija, hd mnie niszczy, medy mnie flankuja a lt mnie świecą…. jakim ja jestem zajebistym graczem… po prostu miszcz bo każdy chce takiego progamera zniszczyć