Boże Narodzenie i Nowy rok w listach z frontu

Boże Narodzenie i Nowy rok to najlepszy czas na rodzinne spotkania przy stole. II wojna światowa to czas niewiarygodnych trudów. Wszyscy, zarówno na froncie, jak i na tyłach, marzyli o szybkim powrocie do domu. Z każdego zakątka pól bitew nadchodziły listy pełne nadziei i miłości…

0 0 votes
Oceń wpis:
3 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze
Grytek1

A to wszystko przez zarańców nazistów i ich zaplutych komunistycznych upośledzonych przyjaciół z Moskwy.

pikawka

No prawie racja… III Rzesza przetrwała około 10 lat, a Związek Sowiecki ma już 100 lat i trzyma się całkiem dobrze. To oznacza, że „przyjaciele z Moskwy” to całkiem łebskie chłopaki i chyba sprytniejsze od niemieckich kolegów. Niemcy chcieli wszystko załatwić swoimi łapami i tych łapek im w końcu zabrakło pod koniec IIwś, tymczasem koledzy z Sowietów większość spraw załatwiali rękami innych, czyli pożytecznych idiotów na zachodzie i komunistów z „bratnich” krajów. Efekt jest taki, że dziś za swastykę idzie się siedzieć, ale koszulkę z sierpem i młotem można na spoko obnosić publicznie.

Rafal

Naziści to po prostu Niemcy nazywajmy ścierwo po imieniu