WoWs: Jak grać

Niszczyciele artyleryjskie.

Celem serii „Jak grać” jest zapoznanie kapitanów z rozmaitymi aspektami gry.

W poprzednim odcinku nasza dyskusja dotyczyła niszczycieli torpedowych. Nadszedł czas skierować światła jupiterów na ich artyleryjskie odpowiedniki.

Film ten pokazuje ich charakterystykę w grze na przykładzie okrętów X poziomu (zarówno możliwych do zbadania, jak i dostępnych za inne zasoby w grze). Jednak większość naszych porad i zaleceń będzie mieć też zastosowanie dla niszczycieli artyleryjskich niższych poziomów.

Strategia

Zacznijmy od udzielenia odpowiedzi na kluczowe pytanie: jak niszczyciel artyleryjski może przetrwać w walce? Ze względu na brak solidnego opancerzenia w praktyce sprawdzają się dwie strategie — manewry na otwartych wodach i aktywne wykorzystanie zasłony dymnej. Są jednak wyjątki.

Manewry

Pierwsza strategia dobrze spisuje się w przypadku okrętów takich jak  X Delny X Chabarowsk, Marceu i  X Kléber. Te niszczyciele cechuje wysoka prędkość i niezła manewrowość.

Grając tymi okrętami, należy mieć oko na przeciwników, którzy mogliby związać Was pojedynkiem artyleryjskim. Jeśli zauważycie nadlatującą salwę, zwolnijcie i gwałtownie zmieńcie kurs. Następnie przyspieszcie i ponownie zmieńcie kurs.

Nieregularny rytm i nieprzewidywalne zmiany kierunku znacznie utrudnią przeciwnikom obranie właściwej poprawki przy celowaniu.

Zasłona dymna

Dla wielu niszczycieli w naszej grze strzelanie z zasłony dymnej to optymalne rozwiązanie. Zaliczyć do nich możemy okręty  X Harugumo X Elbing X Forrest Sherman i  X Druid. Główna skuteczna taktyka dla tych niszczycieli artyleryjskich polega na stawianiu zasłony dymnej w pozycjach, które spełniają określone warunki.

Po pierwsze, w zasięgu baterii głównej okrętu stojącego w zasłonie dymnej powinny znajdować się cele. Po drugie, w pobliżu nie powinno być żadnych przeciwników ze sprzętem eksploatacyjnym Radar dozorowania. Po trzecie, przynajmniej jeden sojusznik powinien zapewniać Wam dane o pozycjach wroga, podczas gdy Wy pozostajecie w dymie.

Miejcie w zanadrzu drogi ucieczki i uważajcie na salwy torped, które niechybnie popłyną w Waszym kierunku.

Unikalne włoskie okręty

Włoska gałąź niszczycieli z wieńczącym ją  X Attilio Regolo zasługuje na odrębny akapit. Jego Wysokoprężna wytwornica dymu może ukryć nawet jednostkę idącą z pełną prędkością i pozwala łączyć dwa style gry w jednym okręcie.

Włoskie okręty zadają uszkodzenia głównie pociskami PPO, które są wyjątkowo skuteczne w pojedynkach z przeciwnikami tej samej klasy. Udana salwa takich pocisków może zadać poważne uszkodzenia. Ale włoskie niszczyciele mają także swoje mankamenty, o których należy pamiętać — są łatwo wykrywalne, a zasięg ich baterii głównej jest najmniejszy spośród wszystkich niszczycieli.

Sztuka prowadzenia bitew

Skuteczność niszczyciela artyleryjskiego uzależniona jest od doboru celów. Bez względu na strategię, którą obierze dowódca, optymalnymi celami są powolne okręty, takie jak pancerniki czy ciężkie krążowniki. Trafienia pociskami OB i pożary utrudniają im życie i mają realne znaczenie dla Waszej drużyny. Poza tym „ciężcy” przeciwnicy nie będą mogli zbyt często odpowiadać ogniem.

Polując na wrogie niszczyciele, nie zapominajcie, że niektóre z nich mają Radar dozorowania lub Sondę hydroakustyczną. Ten sprzęt eksploatacyjny może z łatwością zamienić Was z łowcy w zwierzynę. W walce z wrogimi niszczycielami najważniejsze jest ich wczesne wykrycie.

Największym zagrożeniem dla niszczycieli są krążowniki. Jeśli napotkacie wrogi krążownik w bliskim dystansie, istnieje duże ryzyko, że szybko wrócicie do portu. Angażujcie się w pojedynki artyleryjskie tylko wtedy, gdy przeciwnik ma bardzo mało PW lub jest daleko.

Wrogie lotniskowce to kolejny element, na który musicie zwracać uwagę. Uzbrojenie przeciwlotnicze niszczycieli nie zawsze będzie zdolne do odparcia ataków lotniczych bez wsparcia sprzymierzeńców. Dlatego w trakcie nalotów starajcie się odgadnąć, z której strony spadną bomby lub torpedy.

Mamy nadzieję, że nasze rady pomogą Wam zrozumieć filozofię niszczycieli artyleryjskich. Jeśli jeszcze nie próbowaliście grać tymi niezwykłymi okrętami, teraz jest dobry moment!