Waffenträgery powrócą – i to w tysiącach

Waffenträger: Dziedzictwo od 26.09.

(Wyjątki z osobistego dziennika Ermelindy Jung).

„Zachowuj powściągliwość” – mawia często mój ojciec. „Powściągliwość to klasa. Pasuje przyzwoitej Jungfrau jak ładna, skromna sukienka”.

Stary, dobry Papi. Maximilian Leonard von Krieger-Witthoffen. Baron Ledensburgu. Doskonale wie, że zawsze będę wolała brudny od smaru kombinezon mechanika niż najlepszą suknię – nawet nieskromną. Jednak wciąż postrzega mnie jak małą dziewczynkę. Owszem, nazywa mnie czasem swoim dzikim dzieckiem (pewnie wtedy, gdy jego monokl jest na swoim miejscu). Ale bądźmy poważni… Dzikim? Mam dyplom z inżynierii! Jestem po prostu trochę kapryśna i nieobliczalna. Nie będę za to przepraszać.

Mój ojciec jest szlachetnie urodzony – i ma szlachetną duszę. To błyskotliwy naukowiec, niedoceniany i niezrozumiany geniusz. Jego dokonania służą rozwijaniu wiedzy ludzkości. A mimo to padalce z Sojuszu próbują go dopaść. Ośmielają się atakować jego bazę, odciągają jego uwagę od pracy i marnują jego cenny czas. Jestem pewna, że za wszystkim stoi ta nikczemna kobieta ze swoją wendetą przeciwko mojemu ojcu. Jak ona się nazywała? Evillanelle?

Jaki ma sens powściągliwość? Papi kilka razy okazał im litość. Nie uczą się z doświadczenia. (Klecenie banalnych trzeszczących dynksów na gąsienicach się nie liczy). Są jeszcze do tego tak zadufani w sobie, że zaatakują nas ponownie, myśląc, że w najgorszym razie dostaną po prostu nauczkę i najedzą się wstydu.

Czas trochę zmienić podejście. Bardziej im dopiec. Strzelić tym szkodnikom Chartom jeszcze mocniej. Jeśli niektórych skrzywdzę… Cóż, uznam to za poświęcenie w imię nauki. A jeśli – nie daj Boże – wiedzą o nieobecności mojego ojca i mają nadzieję na wygraną przeciwko jego asystentce, to mam dla nich mnóstwo paskudnych niespodzianek.

Papi jest zbytnim idealistą. W sumie nic dziwnego – to teoretyk. Mózg. Wymyśla potężne i wspaniałe maszyny. Ja jestem inna. Jestem rękami, które budują te maszyny. A ręce mogą być troskliwe, ale mogą też uderzyć. UWIELBIAM kontakt fizyczny. I potrafię uderzyć o wiele mocniej niż mój ojciec.

Prawdopodobnie myślą, że mogą mnie przyprzeć do muru na moim terenie. Doprawdy? Ha, ha. Pyszny żart. Gdy Charty wtargną w moją przestrzeń, wyślę trochę prezentów do ich świata. Kilka tysięcy wystarczy. To ja stworzyłam i dostroiłam masowo produkowane czołgi służebne. Tym, czego na pewno się nie spodziewają, są masowo produkowane Waffenträgery.

Drogi Pamiętniku, gdybyś tylko mógł myśleć i mówić, prawdopodobnie krzyknąłbyś ze zgrozy (i zachwytu?): „Och, Ermelindo! Zaczynasz właśnie jakąś wielką zawieruchę! Cóż powie twój ojciec, gdy powróci ze swych przygód i zobaczy to słodkie, wyśmienite, pyszne zniszczenie, które spowodowałaś?”.

Otóż, Pamiętniku, mogę być przepotężna i niezwykle bystra, ale wciąż jestem małą dziewczynką mojego Papi. A małe, samotne dziewczynki często swawolą. Doświadczenie podpowiada mi, że ta psota ujdzie mi płazem…

Tak łatwo, jakbym zgniotła robaka.

ź: WoT

3 4 votes
Oceń wpis:
9 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze
Kowalski02

Moi drodzy, jest źle. Minotauro, które panoszą się na randomach i sprawiają niemały problem? To przeszłość! Pora na wafla, który zeżre wszystko na swojej drodze. Bruh…

Jisaburo Ozawa

Nie, nie panoszą się. Tylko czopki dopochwowe nie potrafią strzelać.

Kowalski02

Nie to było meritum mojej wypowiedzi, ale jako że jesteś znany z narzekania na wszystko, generalizowania i wrzucania wszystkich graczy do jednego wora, to jakoś mnie nie dziwi, że odnosisz się nie do tego, co trzeba. Od lat zastanawiam się, jakie masz staty, bo wydaje mi się, że jedyne co potrafisz, to pieprzyć bez sensu i nic więcej. Typowy „big mouth” na randomach. Gada wiele, niewiele robi.

Jisaburo Ozawa

Bólem dupy wocika nie są „przesadzone” czołgi tylko coraz większa ilość kretynów na wysokich tierach. O ile na III da się grać z takimi to od V tieru zabawa przestaje być zabawna. Jeżeli ktoś tego nie zauważył i nadal biadoli nad zbyt mocnymi czołgami to jest po prostu głupi.

cashec

Jak ty typie grasz na 3 tierach to wn8 w okolicach 600 z 46%wr.
Prawda jest taka że grać nie umiesz i narzekasz jak 99% graczy bez umiejętności grania w tą gierke.
Podpisuję się pod kolegą , podaj nick

Jisaburo Ozawa

Pierdolisz jak ta cała banda której kwadraty przeszkadzają w osiągnięciu orgazmu. Teraz na waszej drodze stoi włoska dycha i kołowce, jutro rakietowi Chińczycy, pojutrze czołgi pływające.

Kowalski02

I zauważyłem przez te całe lata twojego obcowania na tym portalu jeszcze jedno ciekawe w mojej opinii zjawisko. Masz tendencję do udowadniania swojej racji każdemu, a ktokolwiek, kto się z tobą nie zgodzi, jest przez ciebie od razu nazywany „przygłupem”, choć w cudzysłów można wpisać dowolną obelgę, bo używałeś już wielu sformułowań, a także nie potrafisz zwyczajnie zamknąć japy. Zawsze starałem się unikać takich kłótni, starałem się nie odzywać, napisać swoją odpowiedź i być cicho, ale tym razem się wypowiem. Lata temu chętnie udzielałem się w komentarzach, dyskutowałem z innymi WARTYMI dyskusji osobami (ty się do nich nie zaliczasz, bo… Czytaj więcej »

Jisaburo Ozawa

Bierzesz do siebie moje określenie „czopki dopochwowe” które jest opisem
graczy których poziom umiejętności jest równy małpom? To już nie moja wina.

cashec

Szacun dla ciebie że poświeciłeś nie mało czasu na swoją wypowiedź.
Nie czaje typa, ma jakieś zaburzenia emocjonalne i wylewa swoje żale w komentarzach.
Gościu pokroju co na krytyke odpowie „chyba ty”
Ale fajnie mieć takiego dom1nowego klauna.