Total War: ARENA – zamknięcie serwerów

BattlemoveR pisze: ” nie chcę wiedzieć co ma w domu przeciętny rosyjski gracz na zadupiu”

Jak to co? Radinu 2000 z systemem operacyjnym Wielikaja Rossija PE (Putin Edition) i dostępem do nowoplanowanego wyłacznie rosyjskiego internetu 😛

Myślicie, że „ruskie” tak z wyboru pykają na przestarzałym sprzęcie ?? Rosja to bida z nędzą (Moskwa to co innego, wiadomo…), więc nie ma co się dziwić, że grają na kalkulatorach. Gdyby porównać z kolei przeciętny sprzęt gracza w Polsce z tym na Zachodzie, też nie wypadlibyśmy olśniewająco. Nie prężcie swojej dumy, raczej współczujcie.

Z tym akurat bidnym naszym sprzętem to wstrzymałbym się z spekulacjami. Sam niedawno zmieniłem sprzęta (laptop) na nowego za skromne 7 tysi. I nie, nie chwalę się – śmieszna sprawa jest w tym, iż kurier, który mi go dostarczał stwierdził, że tygodniowo średnio 20-30 takich lapków rozwozi. Tak więc można wywnioskować, że rynek gamingowego sprzętu u nas wbrew pozorom wcale nie odstaje od średniej. Faktem też jest, że przeciętny niemiaszek zdecydowanie częściej będzie mógł sobie pozwolić na upgrade/wymianę, niż my, ale jakościowo nadal wcale nam nie ucieknie. Oczywiście pomijamy tutaj te kilka % rynku pod postacią hardcorowych graczy, którzy składają… Czytaj więcej »

Człowieku od kilkinastu lat jestem na emigracji i powiem, że Polska jako kraj jest wysoko rozwinięta cyfrowo tzn.: internet po kablu i mobilny, sprzęty do grania i pracy i inne rzeczy. Ludzie tam na zachodzie biorą to co im markety wepchną, czyli gówienko w ładnym papierku. Inną rzeczą jest to, że stać ich na te lepsze sprzęty bardziej niż nas. Ostatnio jak wjechałen do Reichu to ledwo 2 kreski na tel miałem 🙂

Od niedawna też mam okazję podziwiać zachodni sprzęt, bardziej ten wyspiarski.
W domach z telewizorami to ludzie jeszcze jako-tako (z uporem kupują te 65 cali…) ale jeśli chodzi o PC to same badziewia wciskane przez markety. I to bynajmniej nie jakiś fabryczny proletariat tylko ludzie którzy na codzień drapią klawisze w pracy – nie bardzo nawet wiedzą co komp ma w środku. Inna rzecz że markety też badziewia oferują, wcale też nie jakoś super-tanio (mit że elektronika tańsza na zachodzie dotyczyć może monitorów, albo zupełnego złomu, którego w Rosji nie sprzedali).

Pikawka aż tak bardzo nie odstajemy od zachodu. Jesteśmy na poziomie np. takiej Hiszpanii która za bardzo biedną nie uchodzi. Bądźmy szczerzy mit bardzo biednego Polaka to naprawdę od lat mit.