jak grać efektywnie w czołgi, cz.I

W gry free to play grał z nas chyba każdy (przecież gramy w World of Tanks!), a przy instalacji takiej gry zawsze zadajemy sobie pytanie: „w jaką część gry faktycznie mogę grać za darmo?”.

Odpowiedź często nie jest taka prosta, bo istnieje wiele modeli gier F2P, przykładowo:

  1. Gry oferujące płatne korzyści, które zapewniają przewagę w rozgrywce nad innymi graczami.
  2. Gry dostępne za darmo, w których gracze stopniowo odblokowują wyższe poziomy rozgrywki, osiągalne szybciej dzięki subskrypcjom lub wszelkiego rodzaju doładowaniom.
  3. Gry od początku dostępne w całości dla wszystkich graczy, w których płatne są jedynie elementy wyglądu.

World of Tanks należy do drugiej kategorii. Osiągnięcie dalszych etapów gry (poziom VIII i wyżej) można wprawdzie osiągnąć grając wyłącznie za darmo, lecz szybkość tego procesu zazwyczaj uznawana jest za „wygodną”, gdy posiadamy konto Premium. Zwiększa ono zdobywane doświadczenie i kredyty o 50%, czyli możemy uznać, że ta wartość wyznacza „wygodny” standard rozgrywki w World of Tanks – wtedy graczom nie powinno niczego brakować na każdym etapie gry.

Ale w praktyce ten standard można osiągnąć także na mnóstwo innych sposobów; każdego tygodnia wprowadzamy dla Was nowe oferty specjalne i wydarzenia, a w grze do dyspozycji macie przeróżne mnożniki kredytów i doświadczenia, misje, rezerwy osobiste i wiele innych. Poznanie tych wszystkich modyfikatorów i umiejętne wykorzystanie ich na swoją korzyść jest niemal grą samą w sobie.

Konto premium i rezerwy osobiste

Prawda jest taka, że każdy chciałby grać, kiedy ma na to ochotę, lecz ogranicza nas szkoła, egzaminy, praca, wyjazdy i wiele innych obowiązków. Gdy znaczną większość tygodnia musimy spędzić z dala od naszych ulubionych gier, to czasem wykupienie konta premium nie jest do końca efektywne.

Wtedy wielu z Was na pewno głowi się nad dylematem: „Gram tyle i tyle godzin w tygodniu, czy lepiej mi używać konto premium, czy może wystarczą mi rezerwy osobiste i bonusy ze specjalnych wydarzeń?”.

Najczęstszym wyborem wśród graczy jest zakup  30 dni konta premium, co kosztuje 2 500. Porównamy tę opcję z pakietem „Skrzynia wojenna”, która kosztuje tyle samo. Możecie go znaleźć w zakładce Sklep → Obsługa → Rezerwy osobiste → Pakiety → Pokaż wszystkie pakiety.


30 dni konta premium

Spośród dostępnych pakietów konta Premium najczęściej wybieranym jest ten 30-dniowy, gdyż to najtańszy z trzech pakietów o najlepszym stosunku złoto/dzień.

Czas konta premium Koszt w złocie Koszt w złocie za dzień
360 dni 24 000 66,7
180 dni 13 500 75
30 dni 2500 83,3
7 dni 1250 178,6
3 dni 650 216,7
1 dzień 250 250

Pakiet „Skrzynia wojenna”

W sklepie w grze jednym ze stale dostępnych pakietów jest „Skrzynia wojenna”, która zawiera po 15 rezerw osobistych zwiększających zdobywane doświadczenie i kredyty o 50% przez jedną godzinę.

Choć rezerwy zwiększające PD załogi są bardzo cenne (wartością odpowiadają pakietowi „Rezerwy załogi”, który kosztuje 1 300!), skupmy się jedynie na rezerwach imitującym działanie konta premium.


Największą różnicą między kontem premium i rezerwami osobistymi jest to, że rezerwy zdobywane są przede wszystkim w misjach w grze i podczas specjalnych wydarzeń, a konto premium najczęściej kupowane jest za złoto. Dlatego niełatwo jest porównać ich wartość.

Ale mimo tego możemy oszacować, że jeśli gramy w World of Tanks mniej niż ~15–20 godzin miesięcznie, to rezerwy osobiste są dla nas lepszym wyborem. W czasie trwania rezerw osobistych możemy dać z siebie wszystko, by zdobyć jak najwięcej PD i kredytów.

Każdy miesiąc poprzedzany jest zwiastunem, w którym zapowiadamy wszystkie oferty specjalne, jakie odbędą się w przyszłym miesiącu. Sprawdzajcie nasz portal, by zdobywać rezerwy osobiste i wykorzystywać inne bonusy niczym prawdziwi pancerni przedsiębiorcy!

Jak radzić sobie z doświadczeniem

Zdobywanie doświadczenia i pięcie się w górę drzewa technologicznego jest tylko kwestią czasu. Prędkość, z jaką zdobywamy doświadczenie, dopiero nabiera znaczenia wtedy, gdy kupujemy nowy, nieulepszony czołg, a w nim zasiada niewyszkolona załoga.

Taki czołg nie tylko trudniej sobie radzi w bitwach, ale też słabiej zarabia kredyty. Dlatego zalecamy zachowywać rezerwy osobiste do PD oraz wolne PD, by użyć je do jak najszybszego ulepszenia tych pojazdów do pełnego potencjału bojowego.

Jeśli chcecie użyć rezerwy osobiste, dobrym pomysłem jest granie dwoma lub trzema liniami technologicznymi, by od razu ruszać do bitwy kolejnym czołgiem, gdy zostaniecie zniszczeni przed końcem bitwy. Jeśli lubicie zagrać w czołgi godzinę lub dwie wieczorami, wtedy takie krótkie sesje z rezerwami osobistymi mogą być bardzo efektywne.

Pamiętajcie również, że za zadawanie uszkodzeń pojazdom wyższego poziomu od Waszego jesteście nagradzani większą liczbą punktów doświadczenia. Jest to użyteczne zwłaszcza dla szybkich czołgów lekkich i średnich, którymi możecie dosięgnąć słabych punktów wroga. Wysoka wartość penetracji niszczycieli czołgów także pozwala na przebicie lepiej opancerzonych czołgów wroga.

…a w następnej części porozmawiamy o kredytach

Skuteczne zarabianie i zarządzanie kredytami to temat-rzeka, dlatego opowiemy o tym w drugiej części tego artykułu.

Porozmawiamy między innymi o tym, które czołgi standardowe poziomów V i VI najlepiej zdobywają kredyty, albo dlaczego rezerwy osobiste zwiększające zdobywane kredyty są najskuteczniejsze na czołgach premium!

Póki co to wszystko, Dowódcy, ruszajcie do boju i grajcie z głową!

25 Odpowiedzi do “jak grać efektywnie w czołgi, cz.I

  1. Jesli ma sie czas to mozna wszystko osiagnac tutaj. problemem sa np statystyki bo raczej ciezko bedzie miec dobre jak sie nie gra na goldzie bo bida i jak sie musi grindowac bo stock 😛

    P2W zaczyna sie w momemcie gdy konczy sie „random”

    1. @Wastar – Bzdura już dawno obalona. Hoholk44 czy też QB tworzyli nowe konta gdzie nie wydawali nawet grosza a jednak trzymali fioletowe wueny i wysokie winratio. Konto premium, gold ammo itp mogą jedynie pomóc wyśrubować statystyki.

      1. Brałbym poprawkę na to że QB siedzi trochę już w WOT i zwyczajnie zna tą grę i jakie prawa nią rządzą. Natomiast świeżak który przychodzi do niego i pojęcia nie ma o działaniu poszczególnych typów amunicji, jak jeździć i grać daną klasą pojazdów, jest zwyczajnie skazany albo na żmudną naukę albo regularny łomot jak nie ogarnie co i jak.

      2. Jesli tak jest to dlaczego uzywaja bez skrępowania zlota na swoich głównych kątach?!

    2. Kuźwa, co to za sraczka o staty… Ale po co? Gra ma cie zrelaksować, a nie motywować do podnoszenia numerków…
      Nie idzie, dostajesz w dupę, zmieniasz czołg i jazda albo alt+F4. Za cholerę nie rozumiem tego wyścigu za numerkami. Co to zmienia – nic! No ewentualnie szacun na gimbazie 😛
      Amunicja złota jest ekonomicznie niewydajna. Ja jej nie używam i coś tam ustrzelę, ale ja już trochę w tą grę gram i wiem gdzie strzelać 😛 Jak nie przebijam to cofka i szukanie innego przestrzału. Proste i logiczne.
      Polecam każdemu odintsalować XVM i po prostu grać B)

      1. Nie rozumiesz i nie zrozumiesz, bo widać nie masz ambicji.
        Ja nie potrzebuję poklasku od innych, ale staram się trzymać poziom sam dla siebie. Niektórzy już są tacy, że potrzebują wyzwania, a granie typu „pojeżdżę sobie i coś tam ustrzelę” nie ma dla takich osób najmniejszego sensu.
        Pytanie czemu wn8? Jest to prosty sposób na określenie ile powinno się robić na danym czołgu. Wiadomo, w tej grze nie ma balansu więc np wymagany dmg odpada. Co mogłoby być innym celem ? Wygranie bitwy? Jaki ma się wpływ jak rzuci bandę pomidorów do drużyny?

        1. „Ja nie potrzebuję poklasku od innych”
          No nie wcale XD Tylko za każdym razem od niechcenia podkreślam jaki ze mnie fioletowy skillzord

          „Nie rozumiesz i nie zrozumiesz, bo widać nie masz ambicji.”
          No zobacz, nawet jeśli ich nie ma to kolega jakoś potrafi wykręcić całkiem dobre wyniki wierząc temu, co pisze. A co do spuszczania się na kolorkami itd. to jest chyba właśnie powód, dla którego WoT ostatnio tylko mnie frustrował i przestał mnie bawić jak kiedyś. Nie jestem jakimś pro playerem, ale chyba mogę powiedzieć o sobie, że potrafię wyciągać w grach wyniki ponadprzeciętne, przez co zawsze mam ciśnienie aby wygrywać i chyba dlatego WoT nie ma już dla mnie tego uroku co kiedyś i powoli wracam do gier single.

        2. @Ten_warrior_
          Dla mnie dobra bitwa to taka, w której wychodzę na plus w kredytach. Jak jest zarobione = zrobiłem swoje…
          Nie chcąc zaburzać Twojego ego, ale w tej grze praktycznie tylko o to chodzi aby zarobić kredyty i kupić następny czołg, nic więcej. Naprawdę każdy poza Tobą ma w tyle jaki masz „kolor” B)

      2. Jak na forum WOT napisałem że są osoby które mają dużo wolnego czasu i grają dla zabicia czasu i prostej rozrywki to zaraz wyskoczyły mądrzy którzy określili mnie „kolejnym płaczącym pomidorkiem o niskim WN”. Może ja jestem za stary albo czegoś nie rozumiem ale gry komputerowe to tak zwana rozrywka elektroniczna. Ja wiem że są osoby które grają tak jakby mieli wygrać Grand Prix sołtysa o Złote Kalesony ale… Skoro gra się żeby mieć jakieś statystyki (najlepiej fioletowe po XX resetach konta i wydaniu majątku na premki i tak dalej) to przecież najmądrzejsi tej gry nie mogą się mylić, a żaden padawan nie ma prawa ich kwestionować. 😉

        1. Warior nie ma co z tym dywagować. Ja mam tak samo jak Ty. Staram się grać najlepiej jak potrafie i robie wszystko żeby drużyna moja wygrała. Niestety gościu taki wyjedzie razem ze mna lub z Tobą w drużynie i robi tylko tyle żeby zarobić kredki…żal. Ktoś ma ambicje i cele to WoT może jeszcze wkręcać i inspirować do dalszej poprawy.

          Często wpadam na TW VIII porostawiać z jakimiś pomidorkami i trafiam albo na ludzi, którzy grają słabo ale starają się i na takich co są najmądrzejsi, a w grze grają jak ameby umysłowe i mają wywalone na podpowiedzi i rostawianie.

        2. @S_A_K_U_L
          Napisałem to najdelikatniej jak się tylko dało. Nikogo nie obrażałem, ani się nie przechwalałem, a ty mi tu o jakimś ego wyskakujesz. Chyba jednym celem twojego postu było to, aby sprowokować jakiegoś ogarniętego gracza do odpisania, żebyś ty mógł się pochwalić jak głęboko masz jego kolorek i te całe wn8…
          Bravo udało się. Następnym razem dostosuje się do przyszłej odpowiedzi, pisząc coś o tym jaki jestem super koks, a ty jakim jesteś zwierzęciem.
          Żreć, srać, żreć, srać, spłodzić potomstwo i tak w koło…. bitwa, zgon, bitwa, zgon, kupić nowy czołg… przypomina ci to coś?
          PS niema za co

        3. Jako raczej były gracz w WOT rozumiem trochę obu. Z jednej strony człowiek chciałby mieć w świadomości że się rozwija (ale ambicją bym tego nie nazwał) a z drugiej w WOT jest niesamowita sraka na punkcie WNa. Jak w realu z kimś gadasz i wyjdzie że grywasz to pierwsze pytanie: jaki WN. Potem się okazuje że lepszy niż szefa w pracy i jest zonk 😉 A to miała być frajda…

          Grając obecnie w WT na samolotach też stwierdziłem że podniosę sobie WR. W bitwach lotniczych bardzo dużo zależy od tego jak sam grasz więc powolutku WR się podnosił. Ale przyszedł event że statkami gdzie bardzo dużo zależy jaki team wylosujemy i nagle WR poleciał na tzw. ryj. Ale uj, nie mam spiny, niech trochę poleci, wbrew wynikom zabawa jest przednia więc co mi tam. W WOT jakby tak WN poleciał to zaraz byłoby że „oj coś ostatnio słabiutko”.

          Do tego dochodza OP premii czy power creep i naprawdę… nie chce się do WoT wracać.

  2. Soro ta gra już w tej chwili jest gra dla zwierzat, to do efektywnego grania zgodnie ze standardami tej gry potrzebne jest.
    KONTO premium żeby z uzycie amunicji premium zbyt mocno nas nie bolało
    Aimbot i inne czity żeby wyrównać szanse z innymi botami i zwierzętami
    Sporo alkoholu żeby na trzeźwo nie musiec się stresować gdy mamy porażke za porazką
    No i oczywiście must have amunicja premium po sam dach żeby nie daj boże nie przegrzała się makówka od myślenia a nie daj boże od kombinowania jak dany pojazd przebic.
    No i ostatnie chyba też dośyć ważne dużo modlitwy do bozka SERBA żeby dobrze kule nosił i w dziny sposób nie znikały oraz żeby mm był dla nas łaskawy.
    Tyle ode mnie już nie grający w ta gre gracz.

        1. @Zodjak – Widzę ze następny gracz który nie nauczył się grac musi zwalić winę za swoje niepowodzenia na wszystko byleby nie na siebie.

        2. Hmmm wyniosłeś z mojej treści ze nie nauczyłem się grac ciekawe, może masz kryształową kulę, albo jesteś jasnowidz. A może po porstu klepałes cos byle wyklepać. Moje konto nie tajemnica wystarczy wpisac nick jak tu. A potem pisać cos madrego. ostatnia bitwa w grudniu na sw. chyba dałem rade ze 3 dni cos tam kilka bitew ale stwierdziłem ze poziom graczy wota jest poniżej dna. I jak widać na blogach o wocie poziom intelektualny co niektórych pisarzy jest adekwatny do poziomu graczy wota

        3. @Zodjak – Czytając twoje komentarze faktycznie można pomyśleć ze poziom niektórych graczy leży i kwiczy. Swoja drogą dziwnie wyświetla twoje dane na rożnych portalach. Czyżbyś robił reset konta i ci nie poszło zbyt dobrze? To rozumiem rozgoryczenie. =D

      1. „Tyle ode mnie już nie grający w ta gre gracz.”
        raczej debil

        Pozamiatałeś. Żeby jeszcze bardziej zrównać typa z ziemią, wyciągnij mu jego statystyki z WOT-a i zarzuć jakimś gimbusowym hasłem np. „twoja stara jest jak rondo, jeżdżę po niej na okrągło”. Potem możesz wytrzeć nasienie z monitora, wyłączyć lapka i iść odrabiać lekcje.

    1. Oj też tak mam wot sam zniechęca graczy, a poza tym chyba wot należy do 1 i 2 grupy porównanie Defendera z KW-4 lub IS-M no tyle chyba wystarczy

  3. Chyba wot należy do 1 i 2 grupy porównanie Defendera z KW-4 lub IS-M no tyle chyba wystarczy 🙂

  4. No tak, bo w grze wcale, ale to wcale nie ma P2W…
    A lepsze czołgi za gotówkę, to tylko plotka…
    Jebana propaganda by WG.

  5. Niestety WoT to już grupa 1 czyli Pay2Win. Chociażby ostatnio wprowadzone kupowanie perków załogi.

Wyłączono możliwość dodawania komentarzy.