Dzisiaj wyjątkowo inaczej. Wyjątkowo bo nie dość, że z gościnnym występem na kanale u VDRa, to wyjątkowo – bo wyszła mi po prostu dobra bitwa. Na tyle dobra, że wynik wskazał na odznakę mistrzowską ;). Z bitwy możecie nauczyć się jak lepiej nie grać papierowymi lightami.
1 komentarz
Stosunkowo niedawno żartowałem, że Chudy powoli jak Karolak, wszędzie go pełno. Miałem wtedy jeszcze zażartować, że już niedługo na kanale u Vdra (parafrazując jedną z jego mantr „Cześć, tutaj Vdr, witam was…”); szkoda, że się powstrzymałem 😛 Byłoby to prorocze.
A tak poza tym ładna bitwa.