Wygląda na to, że w 2018 roku World of Tanks po raz pierwszy od 6 lat nie załapał się do dziesiątki najbardziej dochodowych gier free-to-play. Tak przynajmniej przedstawia to raport firmy SuperData, która zajmuje się monitorowaniem m.in. branży gier komputerowych, mediów etc. WoT wypracował dochód w wysokości „jedynie” 414 milionów dolarów, co okazało się wynikiem zbyt małym… co nie jest dziwne w natłoku nowych tytułów Battle Royale posiadających dużo mikropłatności.
Jak podaje SuperData, przychody branży w 2018r. wyniosły rekordowe 119.6 miliarda dolarów. Obroty eSportu wyniosły raptem 1.2 miliarda dolarów, a gier AR/VR łącznie 6.6 miliarda. Co ciekawe, aż 80% wszystkich przychodów wygenerowały gry „darmowe”, a najbardziej jego dochodowym rynkiem jest rynek azjatycki. Ten przyniósł 62% dochodów z gier free-to-play. Z drugiej zaś strony – Europa i Ameryka Północna stanowią około 80% przychodów ze sprzedaży gier premium. Z tych danych można wywnioskować, że gracze chętniej sięgają po portfele podczas rozgrywki.
Na powyższej grafice znajdują się najbardziej dochodowe gry 2018 roku na konsolach i PC (po lewej), oraz najbardziej dochodowe gry free-to-play w 2018. Czy to oznacza, że WoT chyli się ku upadkowi, jest nierentowny etc? No… niekoniecznie. Wystarczy zestawić sobie te dane z danymi z zeszłego roku. Wynika z tego, że o ile przychód faktycznie spadł z 471 do 414 milionów, o tyle zauważyć należy jak znacząco wzrosły dochody całego top 10 – 2017: $7.124 miliarda, 2018: $13.2 miliarda (nie wliczając Monster Strike – błąd w infografice, ale myślę że można bezpiecznie założyć, że dochód dopełniłby ten czternasty milion, podwajając zeszłoroczny wynik „topki”). Pierwsze cztery tegoroczne tytuły wypracowały taki przychód jak całe top 10 roku poprzedniego!
W 2018 roku World of Tanks nie znalazło się w TOP-10, zdarzyło się to po raz pierwszy od 2012, kiedy to czołgi co roku zajmowały jedną z lokat. Oto, jak wyglądały wyniki w kolejnych latach (kwoty w milionach dolarów):
Czy WoT gorzej przędzie? Tak. Jak sobie radzi na trudnym rynku, wśród bardzo dobrze prosperującej konkurencji gier free-to-play? Bardzo dobrze sobie radzi, nawet jeśli z pozoru może się wydawać wręcz odwrotnie.
ź: WoT Express
Wciąż zadziwia mnie fenomen League Of Legends. Gra stara jak świat, powinna dawno zdechnąć, nie wygląda jakby zdychała. Gra w której za pieniądze nie da się kupić nic poza kosmetycznymi skórkami przynosi niebotyczne dochody, a inne tytuły tracą na popularności. Gra której finały Mistrzostw Świata wyglądają jak finał NFL a teledysk promujący skórki K/DA robi 150 milionów odsłon i wchodzi do kultury masowej. Przyznam, fascynuje mnie otoczka tego tytułu. Co do gier free to play. Na rynku są dwaj gracze, Nexon i Tencent, potem długo, długo nic. WG jak na tak stary tytuł dobrze sobie radzi i na pewno sobie… Czytaj więcej »